Kraków – w domu

 M.: Panie Miłosierny! Usłysz wołanie ludu Twego! Pozbawieni przyjmowania Ciebie
w Komunii Świętej, Ciała Twego, giniemy nie tylko fizycznie lecz również duchowo!
Z całego serca, z głębi duszy Tobie oddanej, wołam do Serca Twego,
Jezu Miłosierny, uczyń cud uzdrowienia dusz i ciał, krzyczących o ratunek!
Nie tylko lud Twój na tej ziemi zginąć może, lecz świat cały, który ugina się pod brzemieniem grzechów.
Przyjmij ofiary serc, przyrzeczenia poprawy i spraw, by Miłosierdzie Twoje, Panie Jezu,
wylało się na biedny lud wołający, wzywający Twej pomocy, ratunku.
Wybacz, o Panie, wszelkie zniewagi, odwrócenia, apostazje, grzechy zniewolenia, egoizmu i wszystko co lud niewierny i grzeszny czynił przeciw przykazaniom, danym dla prawidłowości życia.
Przyjdź z pomocą Swemu ludowi, ratuj, by nie nastąpiła zagłada na ziemi!
Przyjmij wołania serc oddanych Tobie, a wybacz w Miłosierdziu Swym wszelkie nieprawości nasze.
A gdy tylko Twe miłosierne Serce wyda Swe promienie sięgające ziemi, na której krzyk i rozpacz wielu,
a gdy z jej połaci dojdzie do miłosiernego Serca Zbawiciela, to ogarnięty Miłosierdziem świat ożyje,
by wielbić i uznać swego Pana, Boga Wszechmocnego – Ojca!
Przebacz, spraw przemianę serc krzyczących o ratunek i wydaj na świat promienie, wyzwalające nas
z zasadzek piekielnych. Swą Mocą, o Panie, ogarnij serca ludu, przynieś Swe wyzwolenie z mocy ciemności,
by oczy dusz przejrzały i ujrzały, a przyjęły wyzwolenie wdzięcznie wołając:

Święty Boże, Święty Mocny, Święty a Nieśmiertelny,
zmiłuj się nad nami i nad całym światem!

            Pan Jezus
Słowo Moje do ludu wołającego o ratunek dusz i ciał! (dot. epidemii koronawirusa)

Mój lud Boży słyszał Me wezwania, lecz nie wszystkie serca je przyjęły. Czytane,
a nie przyjmowane! Wielu powołałem do obwieszczeń waszych przyszłych losów,
wielu obdarzyłem Moimi bogactwami, byście przez nie Mnie ujrzeli, Moje działania.
Nie zauważono Mnie w tym, co dokonywali Moi wysłańcy! Przyszedł zapowiadany czas!!!
            Cierpliwość Swą także zapowiedziałem,… a teraz widzicie jej kres.
Dzieci Moje zajęte wszystkimi urokami świata, interesami, czerpaniem korzyści,
Mnie – Boga waszego nie uwzględniając, mimo ostrzeżeń wydawanych światu.
Gdzie poszłyście, dzieci Moje?… Gdzie kierujecie swe kroki na drodze wiodącej do
ciemności? Nie mogę was zatrzymać, nie chcecie Mnie słuchać, słyszeć,
spojrzeć w głębię ducha, gdzie przemawiam do swych dzieci!
Nie widzicie Mego Światła, a nawet odwracacie się – wprost w ciemności wpadacie!
Zatrzymać was muszę dla ratunku ginących! Spójrzcie i zauważcie Mnie, jak wołam.
Zatrzymuję was z Miłości miłosiernej wam wszystkim. Zobaczcie, Kogo mijacie
w tej drodze do zguby wiecznej! Czyż nie widzicie, nie słyszycie, że wołam was,
ostrzegając przed przepaścią bez powrotu i ratunku?…
Nie uznajecie Ojca kochającego i przybywającego na ratunek dzieciom. Czyż nie złożyłem
Swego życia ziemskiego w ofierze za was, dzieci ukochane? Do Mnie należycie,
odkupiłem was, lecz zapłatą odwrócenie wasze, wyrzeczenie się Mnie – Brata,
Wyzwoliciela waszego.
Pozwałem niektórych, nielicznych, jako sługi Swe dla ratowania zagubionych,
porwanych powabami świata i nie uznających Boga swego, Odkupiciela, Wybawcy.
W Miłosierdziu Swym, wylanym dla świata dusz, wiele dzieci uratowanych, lecz nie
wszystkie uznały Moc Mego Miłosiernego Serca i odwróciwszy się wybrały
inne bogactwa – dla ciała, bo ducha już zatracić zdołały.
Moje przyjście ku wam, dzieci Moje, zbliża się, czego znaki już otrzymujecie.
Świat musi Mnie przyjąć, bo świat jest Mój, a Ja jestem Władcą świata i on Mnie
musi być podporządkowany. Mój porządek ma być na tej ziemi!
Tak teraz przemawiam do was jako Władca, Bóg Przemożny, Wszechwładny
a zarazem Miłosierny, bo z Miłości jesteście zrodzeni, i w Miłości Mej żyjący!
Jeszcze sprawię czas na wasze przyjście, a ku Mnie, bym was ujrzał blisko
w czystości dusz i czystości pragnień waszych, dziateczki ukochane.
Ten czas wam dany wykorzystajcie na zaprogramowanie swych dróg życia,
które do Mnie należą, a oświetlone są Moją Miłością i Światłem Mego Ducha.

Te drogi są zbawienne i tymi drogami, na których drogowskazy jasne
i oznaczone przykazaniami, dojdziecie do zbawienia wiecznego,
a radość wasza pełną będzie, gdy Serce Boga olśni was
Miłością, szczęściem, którego nie znacie na ziemi.