Sanktuarium Bożego Miłosierdzia Kraków

(Pan Jezus wyjaśnia sytuację, która zaistniała w czasie trwania nabożeństwa.
Podczas rozdawania Komunii św. Hostia upadła na ziemię.
Pan prezydent A. Duda zauważył to zdarzenie i jako jedyny spośród wielu ludzi
rzucił się na „ratunek” Panu Jezusowi w hostii).

Pan Jezus

To wydarzenie wielce znamienne dla niego (Prezydenta elekta Andrzeja Dudy)
i dla tych, którzy Mnie noszą w swych sercach.
To Ja dałem się zauważyć Memu wybrańcowi o czystym, pięknym sercu!
Jemu wydałem Siebie, by podniósł Mnie – odrzuconego, szyderczo wyśmiewanego, deptanego.
To on przyszedł, a pobiegł za Mną z pomocą, by nikt Mnie nie uraził, nie zranił.
Jemu się wydałem w zagrożeniu od ludzi.
Jego ręce utuliły Mnie a serce zjednało ze Mną – Bogiem, jego Miłością.
On podniesie swoją Miłość nie bacząc na żadne ludzkie sprawy.
Nie zawahał się pochylić, a unieść.
Jemu się wydałem a wydam, by uniósł jeszcze wyżej dla innych, by świat Mnie uznał,
a serca narodu przyjęły jako swego Władcę, Króla królów, tego narodu.

To tobie, narodzie Mój wybrany, dałem ziarna dorodne!
Ja je zasiewam, pielęgnuję i wydaję, by zebrać plon obfity.
Pilnujcie, strzeżcie tych pól zasianych a zbierzecie plony, gdy chwasty odrzucicie!
Czuwajcie tylko, by słońce dogrzało a chwasty nie przerosły ziaren wybujałych, kwitnących!

Kocham Mój naród i prowadzę, bo drogi Sercu Memu!
Światło Me koncentruję na wasze drogi, byście szli jedną drogą , nie rozdzieleni a zwarci,
patrząc w jednym kierunku.
Tego Mnie trzeba – waszej jedności, pokoju, a radość sama przyjdzie
w błogosławieństwach mnogich.

Słowo Moje do narodu jeszcze przyjdzie!