Kościół św. Wojciecha, 31.01.2024

(Adoracja)

M.: Panie mój, Jezu Miłosierny! Przychodzę tutaj, by choć chwilę poczuć szczególną bliskość Twoją, gdy dusza moja pragnie Twego spojrzenia w głąb mego jestestwa. Wszystko co w moim wnętrzu nagromadzone przez okres fizycznej słabości – wydaję Tobie, składając ofiarę pod Twe Stopy.

Wydaję to, co nagromadzone w sercu moim, a coraz trudniejsze do gromadzenia, gdy w Ojczyźnie wrze niezgoda, nienawiść, przemoc!

Panie mój! Jesteś naszą ucieczką, bez Ciebie zginie nasz naród, gdy walka duchowa trwa. Przyjmij, ukochany Boże Miłosierny, nasze strwożone już wołania i spraw, by miłość, zgoda znów wzniecone, rozpaliły ognie miłości tego ludu, Twego ludu. Ten kraj, dorobek duchowy braci i sióstr i inne bogactwa nie tylko ziemskie – polecam Twemu Miłosiernemu Sercu. Ulituj się, ulituj, Boże Wszechmocny i Miłosierny!

Pan Jezus

Przemawiam do ciebie, córko umiłowana (M.) a w wiernej służbie na ziemi. Od ciebie przyjmuję wołanie, które serce twe, Mnie oddane, przywołuje Moje Miłosierdzie dla całego narodu. Całego ,… bo ty wołasz o każdego brata, siostrę rozmieszczonych, żyjących w świecie.

Wszystkich was ogarniam, ukochani rodacy tej ziemi, wybranej i ukochanej a tyle cierpiącej, stającej w ofierze przede Mną.

Wasz krzyż zostanie odjęty, gdy sami go udźwigniecie niwelując swe mylne, a przykre działania. Dekalog też dla was wydany, a według niego trzeba żyć wam na tej ziemi. Wszystkie Me przekazy zapragnijcie, włączcie w swe drogi życia, na których wykażecie posłuszeństwo.

Pragnę, by naród Mój szedł drogami wyznaczonymi wam na ziemi.

Tego trzeba … i na tym, jako bazie, żyć należy.

Trzeba wam miłości, której tak brakuje w świecie.

Tylko niektórzy Moi wybrańcy idą drogą prawdy, miłości, przebaczenia, oddania się Bogu Sprawiedliwemu, Miłującemu a Miłosiernemu.

Baczcie tylko, by serca wasze nie zasklepiła złość, nienawiść,

bo wówczas nie będziecie mogli przejść do obozu Mojego.

Przyjmijcie Słowa Prawdy o Moim istnieniu

– Mojej Miłości przebaczającej i miłosiernej dla was, ukochane dzieci!

Czyż nie widzicie w jakim chaosie żyjecie, … a to nie takie życie wam przygotowałem. Stworzyłem ludzkość nie do walk okrutnych a do miłości i z Miłości jesteście na tym świecie chwil kilka. To trzeba wam uszanować, że

Ja jestem waszym Ojcem, Zbawicielem, a w Duchu Miłości was zrodziłem dla

szerzenia jej i wzrastania – stworzenia świata, jego życia w miłości i dobrobycie,

gdy wszystko dla was stworzone, oddane.

Świat teraz przywdziewa swą skorupę zła, niewiary, nienawiści, nie idzie w stronę budowy dobra, ścieżki do Mego królestwa.

Pragnę was uratować, Moje ukochane dzieci, zrodzone z Miłości i Ofiary Syna Mego.

Dane wam wszystko do życia w zgodzie, miłości, tworzenia dobra – a co czynicie? …

Już ścieżki są wam wydzielone – ścieżki dobra, jasne, ale wąskie

… i ścieżki zła – ciemne a szerokie, wielu was mieszczące.

Wybierajcie, dzieci! …

Ten czas – to czas wyboru śmierci lub życia! … Wybierajcie!

Kocham was mimo wszystko, dlatego ostrzeżenia wydaję, byście zdążyć mogli z wyborem.

Ja, Bóg i Ojciec, czekam na Swe dzieci i wysyłam Syna Jezusa

w miłosiernym działaniu dla każdego z was,

gdy Duch Święty opromienia łagodnie wasze wnętrza.