Kościół oo. Franciszkanów

Kaplica Matki Bożej Bolesnej

(M.): Mateńko, nasza Królowo! Przychodzimy ku Tobie, by błagać o pomoc Twoją dla narodu (wybory) tak skłóconego, zawzięcie walczącego w sprawach polityki, wiary, a wszystko to w mgle duchowej spowite !… Ten naród, którego Królową byłaś przed wiekami i jesteś, jest zagrożony w swej wierze w Stwórcę, Boga Wszechmocnego. Mateczko, tyle już razy ratowałaś Swój naród, tyle zwycięstw w zapowiadanych klęskach … a jednak byłaś tak łaskawa i miłosierna, przychodziłaś ze Swą cudowną pomocą rozwiązując ciężkie sytuacje na polu walki.

Okaż nam teraz Swe miłosierne Matczyne Serce, nie opuść nas, Swe polskie dzieci, przyczyń się do zwycięstwa dobra na tej ziemi, którą władasz a wezwij hufce anielskie do pomocy nam tu, na ziemi. Ta walka jest zacięta, w gniewie i zajadłości. Twarde są słowa pomsty, twarde wezwania do podporządkowania się temu, co sprzeczne z naszymi przyrzeczeniami Panu Bogu, Jego przykazaniami.

Matko Boga i ludzi!… Pragniemy oddać teraz wszystko w Twoje najdroższe dłonie – dłonie Matki, która nie odmówi dzieciom proszącym, płaczącym, szukającym pomocy, gdy zagraża cios. Nie odmówisz, Mateńko, a przyjdziesz w Swej cudownej pomocy, litości i miłosierdziu, wszak lud ten bliski jest Tobie, Królowo i Opiekunko naszej rodziny – zwanej Polską.

Matko Najświętsza, Ty najlepiej wiesz, kto tak usilnie pragnie odebrać Tobie władzę nad tym ludem, teraz tak podzielonym i żyjącym niezgodnie z Dekalogiem. Wołamy ku Tobie, Boża Oblubienico, nasza Matko i Królowo! Wspomóż Swe dzieci w ten ciężki czas! Mimo naszych niegodziwości prosimy o przebaczenie tym, którzy już zaczynają rozumieć swe przewinienia względem Bożych wskazań dla życia na ziemi.

Padam przed Tobą, Mateczko Boga i ludzi, błagając o wsparcie naszych próśb przed Najwyższym Ojcem, Panem Nieba i Ziemi – wesprzyj nas, uproś zgodę w sercach Polaków, jednomyślność, przebaczenie wzajemne, odrzucenie pychy, poddanie się Bogu i Mocy Jego Miłosierdzia. …

Tylko Ty, o Pani i Królowo nasza sprawić możesz pojednanie Swoich dzieci, a gdy zbliżona ku nam z Miłością Bożą dotkniesz serc skłóconych – w duchu każdego polskiego serca nastąpi pojednanie, zostanie zatrzymany i zawróci z drogi zła i ze ścieżek ciemnych a rozświetlony duch zwróci się ku promieniom Bożego Światła Miłości – Miłości Miłosiernej.

Tych uśpionych obudź, o Łaskawa Pani, by podjęli swój trud dla budowy dobra a nie marnowali dóbr doczesnych, które otrzymaliśmy od Ojca – Boga Wszechmocnego.

Twe czułe Serce, Matki kochającej Swe dzieci, nie odmówi szukającym pomocy. Błagamy Cię, Królowo nasza – nie zostawiaj nas bez pomocy, nie zważaj na tych, którzy błądzą a przeprowadź na drogi świetliste, wprowadź też ład i przebaczenie w rodzinach, bo tam szczególnie pazur zła rozdrapuje serca i tym samym dzieli a nie łączy i jątrzy w nienawiści.

Wspomóż, o Matko, ratuj, wzywamy Twej pomocy, bo do kogóż się udamy prosząc o skuteczną pomoc. My, dzieci polskiej ziemi, wołamy do Ciebie, Królowo nasza, ratuj nas w ten trudny, straszny już czas, ratuj tych najsłabszych a dodaj nam otuchy i sił do walki z atakującym złem i strzeż najsłabszych.

„Królowo Polski – przyrzekamy” – tyle razy wołaliśmy tak do Ciebie a nie dotrzymywaliśmy tych wezwań. Przebacz Swemu narodowi, który osłabł i nie słyszy już wezwań Bożych – ukaż nam ponownie, mimo naszych nieprawości, Swą Matczyną Miłość i przebaczenie.

Ratuj nasz a Twój naród, Królowo i Pani Łaskawa,Bogurodzico Dziewico – ratuj nas, Polaków, rozproszonych po całym świecie!
– Twoje dzieci szukające pomocy.

Matka Boża (Bolesna Pani Krakowa)

Twoje wołanie głośne i serdeczne słyszę, gdy serce oddaje Mi prośby o bliźnich swych. One bardzo wyraźnie dochodzą do Mego Serca, a poruszają i o wstawiennictwo proszą błagając u drzwi Nieba. Jestem z wami, ukochane dzieci Moje tego narodu wybranego!

– Ja wam Królową, Ja wam Pośredniczką, Ja wam Opiekunką, Matką czułą!…
Niektórzy tylko taką Mnie uznają – inni idą swoimi drogami nie patrząc na Mnie, która nieustannie oczekuje powrotu Swych dzieci, które odeszły daleko. Te dzieci w ciemności znajdują się! Niekiedy promień Miłości dochodzi, lecz dzieci te nie rozumieją i nie przyjmują tego wysłanego promienia. Zatwardziałość serca nie dopuszcza promienia Miłości Bożej
i wprowadza niepokój duszy ciemnej.

Tylko cierpienie takiej duszy sprowadzić ją może do Światła Bożego, gdy poszukiwać będzie ratunku. Módlcie się o te dusze, dziateczki Boże, módlcie się, ratujcie, … by nie zginęły!…

Ten czas smutny, bolesny dla Mnie, gdy oczekująca jestem każdego strwożonego, dziecka krzyczącego o ratunek lub tonącego w morzu kłamstw, zła.

Ja, jako Matka Bolesna, w tym czasie walki duchowej staję przed wami, ukochane dziateczki i udzielam wam wszelkiej pomocy łaskawej.
Wzywajcie pomocy, ratunku dla swych bliskich a oddalonych przez zbrukanie dusz złem tego świata.

Moi poddani, dzieci Moje ukochane!
Ten czas to czas walki, w którym wielu zatraci swe życie stając w przeciwnościach duchowych, wiele łez matczynych zbierze się dla ratunku ginącym. Czas ten trudny,… to widzicie i przeżywacie, a każdy inaczej.
Moje łzy, Matki Bolesnej, omywają tych, których polecacie dla powrotu do rodziny Bożej.

Jestem z wami, ukochane dziateczki Moje!
Proszę o modlitwy, wołania za tych oddalających się, idących drogami ciemności,
nie widzących zagrożeń tego mrocznego świata.

Nie opuszczam was, ukochane dziateczki Moje,
a strzegę i prowadzę, gdy podacie swe ręce a serce zawoła.
Wołajcie za tych, którzy ślepo idą na zatracenie i radykalnie wykazują swą wolę.

Serce Moje, Bolesnej Matki Boga, cierpiące a nie opuszczające was,
gotowe dla was w każdy czas – miłujące i wzywające ku Bogu.