Katedra Wawelska Kraków
(M.:) Oddałam cały naród u Stóp Czarnego Krzyża, wszelkie sprawy narodowe i inne intencje, noszone
w moim sercu.
Oczyść moje serce, mój rozum, bym służyć mogła Tobie, Chryste, Królu mój i Panie, Zbawco umiłowany.
U Stóp Krzyża proszę, wołając do Twego miłosiernego Serca, byś ulitował się nad nami, ratował przed nawałnicą wrogości idącej w naszym kierunku z różnych stron. Mateńko, wspomagaj nas nieustannie w naszych zmaganiach. Pod Twą opiekę uciekamy się, Pocieszycielko nasza, Królowo narodu polskiego. Prowadź nas, weź w Swe cudowne, opiekuńcze ramiona Matki Wspomożycielki strapionych, wiernych. Ufamy i prosimy o wsparcie u Najwyższego Pana Boga w Trójcy Jedynego. Niech się tak stanie!!!
Pan Jezus
Ty, którą ukochałem szczególnie, jesteś z tytułu swego – wspomożeniem wiernych, wspomożycielką strapionych, przewodniczką zagubionych – czyż nie wysłucha cię Matka Moja, twoja i wasza Królowa, pełna Miłości nadzwyczajnej, bo w Bożej zjednanej. Wszystko, co powiedziane a powierzone Nam z głębi twego serca, zabierane jest a wedle Woli Bożej przyjmowane do realizacji na ziemi. Proś, proś! Wyprosisz wiele,
a wiele już wysłuchane z twoich wołań, które dochodzą Serca Boga.
(Do narodu)
Jeszcze trochę poczekacie, jeszcze się pojednać trzeba, by zadziałać w miłości, pojednaniu, wybaczeniu,
a nie w grzeszności narodu stawać przed Obliczem Moim wołając o zmiłowanie.
Jeszcze przed wami, narodzie umiłowany:
– w sprawiedliwości Mej stanąć trzeba,
– w pojednaniu wyznać winy swoje, bym w wysłuchaniu głosu dzieci Moich
wołających stanął jako Król nad wami.
Królestwo Moje ustanawiam w sercach waszych, dzieci Moje upragnione, lecz wymogiem jest czystość ich wnętrza. Tę czystość naród uzyska w głębi swej duchowej, gdy przestrzegane będą Moje przykazania. Ustanowione – są wymagane, każde po kolei znaczące, a prowadzące ku Mnie, gdy zastosowane.
Nie zamykajcie swych serc na moje wezwania do poprawy życia!
Pukam do każdego wnętrza, czekam na zaproszenie jak biedak, który poszukuje schronienia przed nawałnicą, przed skazaniem przez tych, których ukochałem, poniosłem śmierć na krzyżu, by ich zbawić.
Otwórzcie swe serca! To Ja – Ojciec, Syn, Duch Święty – wasza Trójca w Jedności domaga się waszego miłosierdzia (względem siebie), ukochany narodzie!
Pragnę was wyzwolić przez Miłosierdzie Moje! Tym Miłosierdziem uleczę wasze serca, wasze dusze, wasze życie doczesne. Usłyszcie to wołanie! Niech poruszą się serca wasze, a zamknięte, niech otworzą swe zamknięcia!
Usłyszcie wołanie Ojca, Syna, Ducha Świętego! Usłyszcie dzieci i podejdźcie, ukażcie swe otwarte serca z danej wam wolnej woli waszej, z waszego pragnienia otwarcia się na przyjęcie Miłosierdzia Mego, a z Miłości Mej wylanego dla was, ukochane dziateczki.
Ratować pragnę naród Mój ukochany! Słyszę wołania wasze, wołania serc miłosiernych, szczerych, oddanych, ofiarnych.
Tym, którzy oplątani pajęczyną zawiłości duchowych, w duszności już wołających, daję pomoc ze strony moich dzieci wybranych do pomocy na ziemi. Wszelka pomoc jest ustanowiona, trzeba jednakże woli człowieczej, by pokonać to, co łamie duszę – grzech!
Każdy krok dziecka, szukającego ratunku, jest widoczny tu i wspierany szczególnie. Pomoc niebiańska jest stała i wyczekująca na każdy, nawet słaby, krzyk dziecka powracającego do Ojca.
Wracajcie do Mnie – oczekującego, przebaczającego Ojca!
Ten czas jest czasem przebaczenia Mojego dla was!
Miłosierdzie, wydane wam i światu, działające jest szczególnie na terenie, który pragnę uświęcić błogosławieństwem, lecz wymogi Moje spełnić trzeba.
Światło Ducha Mojego jasno wam zaświeci, byście ujrzeć mogli wszelkie draśnięcia duszy, wasze drogi określone kierunkowskazami miłości, zjednania, zgody – a przyjdzie czas Mego królowania nad narodem Moim wybranym i zwycięstwo Moje ogłoszone w sercach waszych.
Wytrwajcie, słuchajcie, a wspomaganie was jest nieustanne! Przyjdźcie, zbliżajcie się ku Memu Miłosiernemu Sercu.
Ujrzycie jeszcze Światło Moje, które wydane zostanie dla oświetlenia sumień waszych, dzieci ukochane. (…)