Adoracja w Kościele św. Jana Kantego
(M.): Stojąc przed cudowną ikoną Pana Jezusa (w 2004 r.) w Cerkwi Issakowskiej w Sankt Petersburgu
usłyszałam Słowa, by modlić się za Rosję, ukochaną Bożą córę.
(22.06.2004 r., ST. Petersburg, Cerkiew Issakowska)
Pan Jezus: Jestem z tobą (M.), a ty to odczuwając, sprawiasz swą miłością i oddaniem jeszcze większą radość Bogu swemu.
Czy ty wiesz, jak raduje się Serce twego Pana z powodu twej tu obecności?… Oddałaś Mi naród Mój,
którego cierpienia odebrałem jako ofiarę z serc ludzi, których prośby przyjmuję.
Jesteś jedną z tych dusz, które wysyłać będę w różne strony świata tego, by od nich przyjmować ofiary cierpień narodów,
bo zasługują na Moje wysłuchanie. Tobie to zadanie jeszcze ustanawiam, a więc, najmilsza oblubienico, nie kończą
się twe podróżowania, na których przyjdzie ci wypełniać funkcje powierzyciela dla Mnie – Boga Wszechnarodów, Wszechświata.
Wyślę cię jeszcze, byś powierzając swym czułym sercem, oddawała w prośbach swych naród i jego sprawy dla Mnie,
bym przyjął z serca twego ofiarnego.
Dziękuję ci za tę przysługę, którą ustanowiłaś narodowi Memu, córce Mej – Rosji, której pragnę wynagrodzić cierpienia ludu
i jego ofiary zgromadzone dla uposażenia dusz i wybawienia. Ten naród przyjdzie ku Mnie, a przez Matkę Moją, Maryję,
ustanowiony zostanie w synostwie Moim. Przez niego stanie się pokój dusz, bo cierpienia ich zebrane, a złożone do skarbca Mego.
Przyjdź z sercem całym jeszcze ku Mnie, wołając o tę ziemię, jej synów i córki ukochane.
Zgodnie z poleceniem modliłam się ale tylko przez pewien okres czasu.
W sytuacji, gdy Rosja, ukochana córa, napadła na Ukrainę, zrozumiałam, że w tej intencji ofiarowałam Panu
zbyt mało modlitw. Będę więc ze skruchą wznosić swe modły i ofiarowywać je za ofiary wojny w Ukrainie.
Panie Miłosierny, jakże mam usprawiedliwić swe zapomnienie w modlitwach o tym narodzie,
który ukochałeś, a ja za wcześnie zakończyłam swe modlitewne wstawiennictwo za ten cierpiący naród,
bo nie wszyscy, jak wskazałeś w Swoim Słowie, są nieukładni względem Twych przykazań.
Tylko lud biedny, wierzący jest Tobie poddany sercem. Teraz będę upraszać o skruszenie zapalczywych serc
dążących do wojny, agresji i mordów sąsiedniego narodu, który pragnie niepodległości.
Panie, otwieram swe serce, byś usłyszał głośny krzyk o ratunek dla ludu Ukrainy,
ginącego narodu, na który napadają grabieżcy chcąc zagarnąć przynależne mu ziemie. Teraz naród
ten pragnie ustanawiać Twoje prawa, by wyzwolić się z ucisku. Tyle ofiar, tyle bólu, tyle
niepokoju i strachu przed atakami najeźdźcy, tyle cierpienia w dzień i w nocy!
Panie Miłosierny, racz wysłuchać wołanie serc wzywających Twej pomocy i Miłosierdzia.
W moim sercu odczuwam ogromny ból, bo nic nie można pomóc poszkodowanym.
Udziel, o Panie, Swej cudownej Mocy, by zaprzestano walk a rozejm i pokój nastąpiły jak najszybciej.
Tylko Ty, Miłosierny Panie, możesz zakończyć tę straszliwą wojnę.
Przyjmij, o Jezu, wszystkie ofiary życia niewinnych ludzi, ulituj się i wybacz ich przewinienia.
Przyjdź do nich i uchroń ten naród a najeźdźców zatrzymaj w drodze, by już nie było dalszego przelewu krwi.
Przyjdź, Panie Jezu, w Miłosierdziu Swym przyjdź!…
Pan Jezus
Powiedziane było tobie, ukochana córeczko (M.), jak upraszać trzeba o Moją córę – Rosję.
Ta córka Moja, sprzeniewierzona Moim zamysłom Bożym, biegnie na swe zatracenie,
lecz są też dzieci Moje, którym jest potrzebny ratunek. One są oddanymi dziećmi Moimi.
Ten naród podzielony przez dobro i zło. Ten podział poróżnia dzieci Moje oddane,
które stają przede Mną prosząc o Miłosierdzie i dzieci, które zbaczają z Mojej drogi
i idą drogami pychy, wrogości, znieczulenia na krzywdę czynioną innym. Uznają tylko
pociechy światowe i tak zdążają ku nim nie zważając na bliźnich. Interesowność ich gubi
i pycha, żądza panowania nie tylko nad biednym ludem swoim, lecz także bezwzględność
posiadania, a to już jest przyczyną walk, grabieży, mordów.
Aby zatrzymać zło opanowujące ten naród, wołajcie do Serca Mego przez
Krew Moją o zatrzymanie walk i proście o zjednanie w duchu miłości, prawdy,
miłosierdzia, w wybaczeniu wzajemnym, a oddajcie w Moje Serce miłosierne
dzieci Moje, te napastliwe i te najbardziej cierpiące.
Matka Moja Maryja wołała do oddania Jej drogiej córy Rosji. (Fatima!)
To było ważnym wskazaniem dla świata, lecz nie podjęto go, nie zrealizowano
oddania córy Rosji dla ratunku duchowego.
Nie słuchacie wskazań Nieba, nie umiecie stawać w posłuszeństwie, dzieci Moje ukochane!
Tyle niewiary, tyle potem niepokoju w waszych sercach – jako owoc tego,
co nie podjęte było w onym czasie.
Rozliczę córę Moją Rosję, a co przyjmę od walczących (Ukraina),
to będzie przykładem dla innych Moich dzieci.
Nie tobie (M.) tak płakać, żalić się, współczuć, a modlić się usilnie o pokój,
który udzielony będzie, gdy ludzkość pojmie i uzna ciemne strony zapalczywości
i agresji, by ukierunkować się na serdeczność i miłość w waszym życiu na ziemi.
To już widzicie, a nie wspomagacie duchowo jednej i drugiej walczącej strony.
Ta walka toczy się na ziemi, a walka ta jest przede wszystkim duchowa.
Zauważcie, dzieci Moje drżące,
to walka miłości z nienawiścią- walka duchowa,
która prowadzi do ofiar życia ziemskiego.
Trzeba oczyszczenia, by świat zrozumiał dokąd zdąża!…
Ja nadal oczekuję waszej miłości pokornej, prawdziwej, bez zapalczywości w zdobywaniu dóbr,
bez nienawiści i agresji. Przychodźcie ku Mnie, Wybawicielowi, jednajcie się, wybaczajcie
i miłujcie, bo tak ustanowiłem ten świat, w którym was usadowiłem i wam go oddałem.
Wyrzućcie zło z waszych serc!
Ukochajcie bliźniego swego!
Nie pożądajcie żadnej rzeczy jego!
Moje Postanowienia szanujcie (Dekalog),
a Miłosierdzie Moje nad wami, ukochane dziateczki!
Wołajcie ku Mnie sercem skruszonym, miłosiernym a zwróconym ku skrzywdzonym
– sercem współczującym i przebaczającym. Jednajcie się!…