Bazylika oo. Franciszkanów Kraków
Pan Jezus
(…) ujrzysz różne przypadki niewiary, obwiniania Mnie za ich niepowodzenia, bunty
iodchodzenie od Kościoła. To jest upadek wielu w tym czasie bitewnej rozgrywki. Niektórzy
nie wiedzą z kim walczyć należy, jest im źle ale nie tylko nie są świadomi zła, nieprzyjaciela
walczącego, wyrywającego Mi dusze, lecz w swej nieświadomości upadają. Upadają coraz
niżej, aż do zezwierzęcenia.
Nie słyszą Głosu Mego, brną w bezdroża! Ja ich budzę, dzieci Me ukochane, ukazuję
Siebie w niektórych okolicznościach, daję znaki, by zawrócili z dróg wiodących donikąd.
Dzieci Me w zamgleniu, śpiączce, nie słyszą i nie chcą słyszeć Mego Głosu, a nawet buntują się i Mnie obarczają za swoje winy, grzechy.
Przebudźcie się, dzieci Moje! Niebawem trąby zagrają lecz nim to się stanie, zanim je
usłyszycie, daję ten czas powrotu do Mnie, Ojca waszego, który wam otwiera Serce pełne
Miłości i przebaczenia.
Życia waszego pragnę, by was uszczęśliwić Swą Miłością i opieką Ojcowską.
Podnieście głowy, otwórzcie serca!..
Ja – Bóg, wasz Ojciec, czekam z Sercem otwartym a miłosiernym na Swe ukochane dzieci.
Zawracajcie z bezdroży, usłyszcie Mój Głos i nie zatraćcie go!
Tylko we Mnie jest bezpieczeństwo, Miłość, Pokój, Prawda, Moc, Światło i Radość
I to chcę z wami dzielić (…)