Z.3. Ziemska droga człowieka w świetle życia
Syna Człowieczego
W zeszycie tym zebrano przesłania przekazywane przez Pana Jezusa i Matkę Bożą oraz św. Jadwigę królową i św. o. Pio, odnoszące się do życia ziemskiego Pana Jezusa. Zeszyt ten obejmuje czas Zwiastowania w bezpośredniej relacji Matki Bożej o tym wydarzeniu i końcówkę pobytu Pana wśród nas. Całość, poza niezwykłą łaską osobistych refleksji, prowadzona jest jako wskazówka dla nas, ludzi, jak należy korzystać z tak wielkiej Ofiary. Na podstawie zachowań Mirjan (M.) zamieszczono także wzór postępowania, ocenianego przez Pana bardzo pozytywnie. Do rzadkości zaliczyć można także drogę krzyżową prowadzoną na Križevac przez Matkę Bożą. Jest w niej mowa o Cyrenejczykach i Weronikach, o rolach które winniśmy pełnić. Natomiast o. Pio, poza tematycznymi rozważaniami, podaje piękną modlitwę. Można się też tu zapoznać z szokującym dla niektórych stwierdzeniem Pana, że krzyż jest radością oraz ze stwierdzeniem jak bardzo Panu na nas, na każdym człowieku zależy. Przytoczony został także apel Matki Bożej do nas, by bronić Jej Syna, nie pozwalać na opluwanie i plugawienie. Uwieńczeniem tych rozważań jest aspekt zmartwychwstania i pozostawania Pana nadal z nami pod postacią Chleba i Wina – Ciała i Krwi oraz wskazanie jak ważnym jest karmienie się Nim. Pan wskazuje na wagę ufności i na łaskę modlitwy wstawienniczej. W roku jubileuszowym Pan nakreślił odmien-ność tego okresu i na łaski stąd wynikające. Całość kończy się odniesieniem do powtórnego przyjścia Pana.
1. Zwiastowanie
(26.03.1998r., Kraków, Sanktuarium Bożego Miłosierdzia)
Matka Boża: Ten dzień, który czcicie dziś – Zwiasto-wanie Anioła Bożego Maryi Dziewicy, stało się dla Mnie ujawnieniem Boga Samego we Mnie Samej. Moja wiara, Moja ufność i zawierzenie stanowiło: o wybraństwie dla Syna Boga; o czasie wybrania Mnie – Dziewicy, jako Matki Syna Bożego, który się począł z Ducha Prawdy. Spoczęcie we Mnie stało się! Mój Syn Jedyny, Miłość prawdziwa, zjednoczona z Moim ciałem i duchem Moim, stała się Jednością w Dwoistości, a następnie w Troistości całkowitej, gdy poczęcie nastąpiło.
Czy można zrozumieć działanie Boże? Ja przyjęłam, nie rozumiejąc, bo Duch Święty spoczął we Mnie dla wsparcia Mego i dla spełnienia życzenia Boga Ojca – Samej Miłości Stwórczej. Mój Syn Jedyny, z Mego dziewiczego łona zstąpił na ziemię, by ocalić świat. Tę Tajemnicę przyjęłam i nosiłam w sobie. Tę wielką Tajemnicę wcielenia Bożego nosiłam przez życie Swe ziemskie, choć było ono całkowicie poddane Bogu. Moje wybraństwo nie było możliwe do przyjęcia człowiekowi, lecz umocnienie, które spłynęło, stało się dla Mnie umocnieniem do przyjęcia tego, co Pan Bóg Mnie wyznaczył.
Tak bardzo potrzebna wam jest wiara i zawierzenie Bogu prawdziwemu, Bogu Jedynemu w Trójcy. Zawierzajcie Mu wszystko, co wasze na tej ziemi. Zawierzajcie i ufajcie, a obdarowania czekają! Jestem zawsze z wami. Na ten dzień, który czcicie, dałam kilka wyjaśnień odnośnie do niezgłębionej dla was tajemnicy Zwiastowania. Cieszcie się nią – tajemnicą, od której wszystko zaczęło się, od której był początek życia Jego z wami na ziemi.
Ja, Matka Syna Mego – Jezusa Chrystusa, błogosławię dzieci Moje na ziemi. Stałyście się Moimi dziećmi umiłowanymi. Miłość Boża opromienia tych, którzy ufający i zawierzeni, i przemienia ich życie w jedno życie z Bogiem – samą Miłością! Kochajcie się, miłujcie się wzajemnie, bo miłość wasza zjednoczona z Miłością Bożą stanowi siłę, której nie oprze się fala zła przepływająca przez świat. Ona (siła ta) jest taką zaporą, że nikt nie rozerwie łańcucha serc waszych w Kole Miłości. To wielka Moc Boża trzymająca was z nadzieją na życie wieczne, w wiecznej szczęśliwości z obcowania i bliskości z Panem – Bogiem Jedynym. Bóg Jedyny w Trójcy Świętej prowadzi was do Siebie! Wyczuwajcie, wsłuchujcie się, Ja wołam, przyzywam do Niego i prowadzę. Wołajcie przez Ducha Świętego, który mieszka w was, rozpalajcie płomienie wiary, miłości, ufności. Mój Syn jest waszym Bogiem prawdziwym. Mój Syn was oczekuje, by prowadzić do Boga Ojca w Duchu Światłości. Zbliżajcie się, dzieci Moje, zbliżajcie do siebie przez Miłość, którą jesteście obdarowani. Jesteście dziećmi Ojca Niebieskiego, dziećmi Światła Bożego, który was pragnie wyzwolić, byście przyszli do Królestwa przez wybawienie w mocy Krzyża Syna Mego – Jezusa Chrystusa, Zbawiciela waszego i Króla Świata, w zjednoczeniu z wami. Bądźcie błogosławieni wszyscy, bądźcie ufni i ułaskawieni, pełni Miłości, która schodzi do was. Przyzywajcie i chrońcie się w tej Miłości Dwóch Serc Naszych, w chwale Ojca, Boga w Trójcy Prawdziwego, Jedynego. Stańcie się braćmi wśród siebie, a dla Nas – dziećmi Boga, żyjącymi dla Jego chwały w radości i szczęściu, a w prawach ustanowionych.
Błogosławię wszystkie dzieci Moje zjednoczone w modlitwie, a szczególnie ofiarowujących modlitwę anioła w zwiastowaniu Moim dla was [‘Anioł Pański’]. Serca Nasze miłosierne wam wszystkim zbliżającym się i wołającym, dzieci ukochane i upragnione, z Miłością błogosławione na ziemi.
2. Męka
(18.06.1997r., Kraków, Sankt. Bożego Miłosierdzia)
Pan Jezus: Męką Moją odkupiłem was wszystkich. Męką okrutną wybawiłem, a większość nie chce przyjąć tego, co jest uwieńczeniem tej ofiary! Nie pojmują, bo nie chcą zadać sobie trudu rozpamiętywania. Wolą zabawy i rozpustę, byle nie doświadczać ze Mną Mej drogi krzyża! Rozpamiętywanie jej staje się niezrozumiałe, bo jakiż cel miałaby mieć taka ofiara. Chcą to zrozumieć w swej ograniczoności, lecz nadal nie przyjmują niczego, bo i trudu nie chcą sobie zadać, by choć przeczytać (otrzymywane przez M. Słowa). Ci nigdy ujrzeć Mnie nie będą mogli, jeśli nie otworzą oczu i swych serc. Takich ci (M.) przyprowadzę, i tych prowadzić będziesz Moją drogą Męki i krzyża, by dochodząc na Golgotę, doznali utrudzenia na swej drodze, dźwigając krzyż swego życia. Oni muszą to przejść w świadomości ofiary swej i tak im to przedstawiaj, a Miłość do nich trafi przy otwarciu serca, Miłość Moja dla nich rozgrzeszająca ich zimne serca. Będziesz koić ich łzy swą miłością – tą ode Mnie! Będziesz wspomagać, by nie upadli, a doszli w porę do Mnie! Oczyszczę po drodze, gdy o tym mówić będziesz. Prowadź i czyń, jak mówię! Te dusze nawrócone do Mnie, będziesz ofiarowywać Memu miłosiernemu Sercu, by je przygarnęło i zapragnęło. A gdy zapragnie to oczyści, ulituje, omyje, przyjmie i dopomoże, by nie zginęły dusze Moje, bo Moje już będą, polecone i ofiarowane przez ciebie, maleńka! Jestem z tobą i dlatego działać tak możesz, i tak nakazuję, byś pamiętała, jak to czynić! Moją jesteś na wieki, Ja prowadzę, karmię i opiekuję!
Pod naporem Mojej Miłości w tobie, przyjmują Mnie do swych serc wzruszonych i omyci na drodze swej krzyżowej, którą prowadzisz, oczyszczeni i przyjęci przeze Mnie, ofiarowani Mnie przez ciebie! Wzmacniam ich w tej drodze, koję i oczyszczam, by przygotowani już zdążali do Światła Mego, które im zacznie rozjaśniać mroki duszy. Tą drogą, którą poprowadzisz, wszystkie dusze przyjmuję i zaleję Swą Miłością! Ja ciebie i ich wspomagam, choć idą za Mną udręczonym. Moja niemoc ma Moc wielką! W tej wielkiej Mocy Męki Mej oczyszczenie przyjdzie. Inaczej przyjąć nie mogę! Oczyszczę skruszonych, podniosę upadłych pod ciężarem cierpienia, wspomogę, by tylko chcieli! Moimi będą natychmiast, gdy zawołają Mnie do swych serc! Boleść ich przemieniona w radość z powodu Mej obecności i Miłosierdzia rozlanego w ich serca!
2. Droga krzyżowa
(22.09.1998r., Kraków, W domu M.)
sł. B. o. Pio: Jest jedna droga wybawienia od grzechów i zaniedbania duchowego – to droga krzyża Pańskiego! Jeśli trudno iść tobie tą drogą, duszo droga ziemska słuchająca, to próbuj odwołać się do Mateńki Jego, a naszej. Ona, wspierająca i troskliwa, nie opuści dziecka Swego, wspomoże i dokona, że w bliskości Jego dziecko będzie wspomagane, zbliżone i ogarnięte pomocą miłosierną. Szukajcie drogi zbliżenia! To w sercach waszych dzieje się, to serca wasze przyjmują lub oddalają łaski wam przydzielone. Nie oddalajcie się zbytnio z drogi waszej za krzyżem Jego świętym, nie oddalajcie, idźcie blisko i słuchajcie, co wam mówi, bo mówić będzie i mówi do każdego z was. Jedni zrozumieją, inni nic wiedzieć nie będą. To będą ci, którzy serca nie otworzyli do końca lub też ci, którzy zamotani w ludzkie, światowe sprawy, nie mogą słyszeć, bo w nich trwa chaos myśli. Idźcie blisko, bo usłyszycie, dokąd was prowadzi i co wam obiecuje. Choć niektórzy wiedzą, to jednak słuchajcie uważnie, dla każdego ma inne Słowo Swoje i przeznaczenie.
(26.03.1997r., Kraków, Sankt. Bożego Miłosierdzia)
Pan Jezus: Twoja (M.) droga krzyżowa ze Mną pełną była pocieszenia Mnie, zbolałego. Moje dziecko, szłaś za Mną i ani na chwilę nie odeszłaś!… Dziękuję ci, najmilsza! Czy wiesz już, że cierpienie Moje pełności sięgnęło? Wszyscy odwrócili się ode Mnie za to, że dawałem Miłość, roznosiłem Pokój i uzdrawiałem. Zobaczyłaś, co zrobili ze Mną! Wielu jest takich, wielu! Spośród nich będę sprowadzał do ciebie niektórych przed Swój Majestat. Przez pokazanie im Swej Męki krzyżowej, w której zobaczą swoją, ujrzą swego Zbawiciela i Króla! To Ja ich wyzwolę z ducha ciemności tego świata, to Ja dam im Światło i Miłość Moją przebaczającą, by uznali, że Panem ich jestem, że Bogiem ich jestem, choć martwy byłem. Tę Moc krzyża im ukażę. Tacy przychodzić będą. Będę ich kierował, a ty prowadzić ich będziesz, aby doznali na kamieniach swej drogi życia tego cierpienia, które wrócić im może Moje przebaczenie i zyskać mogą życie wieczne przy Mnie, ich Bogu.
Mocą jest Mój Krzyż, a wybawienie was, ludzi, przez Mękę Moją stało się tym, czego wy właśnie nie możecie pojąć, ale doznać możecie. Pojęcie tego odkupienia jest ciągle tajemnicą dla was, rąbek jej poznać możecie, bo słabi jesteście w pojęciach ducha! To wiara wasza tylko przyjąć może, a wówczas droga wasza jasna i prosta! Kocham was, dla was była i jest zbawcza Moc Krzyża Mego, Mej Męki ofiarnej dla was, ukochani Moi! Tak was ukochałem, taką Miłością obdarzyłem, abyście zbawieni byli. Dla was Bogiem jestem, dla was poświęciłem się, na krzyżu zawisło Me Ciało dla was, dzieci Moje! Do was wołam, bądźcie Moimi dziećmi, bądźcie miłosierni dla siebie, kochajcie się wzajemnie, by stało się zadość ofierze Mej Męki! Nie niszczcie świata waszego i darów jego, nie zabijajcie jedni drugich, nie cudzołóżcie, nie kłaniajcie się innym bogom waszym, nie kłamcie! Poprawiajcie swe życie, patrząc na Mękę Moją w krzyżu zawartą. Niech krzyż ten przypomina wam o waszym życiu, bo gdy przyjdzie czas waszej męki, będziecie wołać do krzyża, do Mnie i ten krzyż stanie się dla was ostatecznym zbawieniem i ratunkiem wołającego. Nie zapominajcie o krzyżu Męki Mojej, dla was przeznaczonej!
Żyję w każdym z was i kocham każdego z was, ale pragnę waszego zbliżenia. Inne być nie może zbliżenie wasze do Mnie, jak przez otwarcie serc waszych, przebaczenie bliźniemu, wyrzucenie żalu i ofiarowywanie cierpienia waszego za innych. To zbawcze jest dla was, szczególnie cierpienie! Łączcie się całym sercem z cierpieniem Moim i obchodźcie tę pamięć w sercach i obrządkach.
1. Dar noszenia Ciała Pana
(3.07.1996r., Jugosławia, W autokarze) M.: Poprosiłam, by Pan zszedł z krzyża boleści. Wyciągnęłam ramiona, a On zszedł ufnie w moje objęcia i niosłam cudowne Ciało Chrystusowe!
Pan Jezus: Słyszysz Mnie, czujesz Mnie, niesiesz Mnie. Nieś, nieś, wynagrodzę, Moja najmilsza kruszyn-ko! Po to cię wziąłem, abyś ulżyła Mi w cierpieniu. Zdjęłaś Mnie z krzyża cierpienia przez swą prośbę. Ja zszedłem tak ochotnie, bo tylko ty możesz Mnie ukoić, niosąc w swych ramionach i nie czując ciężaru. Nigdy odczuwać go nie będziesz, bo on słodki i nie ciąży, daje ci ukojenie, wytchnienie i radość służenia cierpiącemu.
1. Dar przylgnięcia
(16.02.2000r., Kraków, Sankt. Bożego Miłosierdzia)
Pan Jezus.: Tobie (M.) daję wszystko, co na dziś potrzebne tobie, radość ducha twego z obecności Mojej, przyciągnięcie ducha twego na wysokość krzyża Mego i wspólnego obcowania ze Mną. Tę bliskość ofiarowuję tobie (w darze przylgnięcia), a w niej znajdywać będziesz umocnienie i radość, i szczególną pomoc w różnych sprawach tobie polecanych.
1. Oblicze Pana Jezusa
(4.03.2002r., Kraków, Sankt. Bożego Miłosierdzia)
M.: Bądź uwielbiony, Panie mój i Zbawco! Niech Twa Męka, Twe Rany i Krew zmyją grzechy świata. Obudź nas w tym świecie zła i grzeszności, przemów, Panie, bo ginąć nam przyjdzie w mrokach. Daj ducha wiary i pokory przed Tobą, Ciebie prosimy, wysłuchaj nas!
Pan Jezus: Moja ukochana oblubienico wierna i piękna, idąca wraz ze Mną, nie opuszczająca Mnie ani na chwilę i płacząca przy Mnie, gdy Mnie krzywdząco skazują! Moja Weroniko! Tobie zostawiłem Siebie, Moją podobiznę w sercu twym, bo Mi go dałaś dla otarcia Oblicza Mego. Zostawiłem ci portret Mój (Oblicze Pana Jezusa), a on w tobie jak rzeźba ukuta, piękna, a tak szlachetnie chroniona i udostępniana światu. W jakim szczęściu, wierności i radości teraz Mnie nosić będziesz w sercu twoim – Oblicze Me jaśniejące! Nosiłaś już Mnie zdjętego z krzyża Męki, nosiłaś na ramieniu do Matki, na kolana składając (Pieta, Częstochowa), nosiłaś w sercu swym na tronie zasiadłego, a teraz daję ci obraz Oblicza Mego jak na chuście Weroniki, a w twym sercu odbitego.
1. Zmartwychwstanie
(24.03.2005r., Kraków, Sankt. Bożego Miłosierdzia)
Pan Jezus: Ta radość to Zmartwychwstanie Moje w tobie, dziecko! Moje Zmartwychwstanie w twym sercu staje się radością nie tylko dla ciebie, dziecko szukające, lecz dla całego świata, bowiem każda dusza nawrócona jest tak droga Memu Sercu, a odnalezienie jej, odzyskanie, tyle sprawia radości, miłości wokół; wówczas świat radośniejszy.
…Moje Zmartwychwstanie triumfem na wieki. Ten triumf w was pozostanie, we wnętrzach, w formie, którą wnosi; radości, siły, przebaczenia w Miłosierdziu Moim. Stańcie tylko przy Krzyżu Moim, by ujrzeć boleść nad boleści i ukoić Mą tęsknotę, gdy westchnienie choć usłyszę. Jeszcze żyjący na krzyżu, usłyszę wołania waszych serc i spojrzę we wnętrze duszy, by wyzwolić, umocnić, ogarnąć Miłosierdziem. W takiej udręczonej, bolesnej miłości was pragnę, w tęsknocie wielkiej każdej duszy pragnę, by nie zaginęła, a zwróconą ku Mnie umocnię, obejmę Miłosierdziem Swym.
1. Eucharystia
(27.07.1997r., Zakopane, Kapliczka na Gubałówce)
Pan Jezus: Pokarm Mój wam daję – to Ciało Moje ukryte w Hostii! To Najświętsze Ciało wydane w Męce wielkiej, oddane wam dla umocnienia wiary w Boga żywego wiecznie, a na pamiątkę istnienia na tej ziemi waszej!
Bóg Ojciec: Mój Syn – Jezus Chrystus, którego wybrałem dla świata, stał się ofiarą za grzechy wasze, dla odkupienia waszych win i przebłagania. To wy karmieni jesteście Jego Ciałem – Miłością, która ustanowiona w konsekracji ofiary, jest pokarmem ducha. Wasz duch potrzebuje pokarmu, Pokarmu Miłości wszechobecnej, Miłości wszechogarniającej, jaką tylko niektórzy mogą poznać na ziemi, niektórzy wybrani i dotknięci Moją Miłością przez miłosierne Serce Boże.
Miłość oddana na krzyżu w Męce okrutnej, zadanej przez człowieka, dla człowieka staje się wybawieniem, odkupieniem i siłą, z której czerpać można zbawienie! Moc zbawienia, odkupienia, miłości, miłosierdzia spływa na każdego, kto z Nią połączy się duchem! Każdy, kto zazna tej drogi krzyża w swym życiu, staje się współuczestnikiem Męki Chrystusa – Syna Mego, Męki odkupienia, wybawienia was z niewoli grzechu. Łączcie swe cierpienia ziemskie z Jego Męką na krzyżu, a Miłość najpiękniejsza sama zejdzie do was.
Pan Jezus: Z Miłości, oddanej za was na krzyżu, rodzi się Miłosierdzie Boże dla potrzebujących Mej pomocy i opieki. Wołajcie do Miłosierdzia Mego, wołajcie, a Ja przyjdę, by wspomóc, by podnieść. To z Miłości do tych słabych i cierpiących krzyczę, by Mnie szukali, by szukali Mego otwartego włócznią Serca, z którego wylewam Swą Miłość i litość – Miłosierdzie Swe! Każdy, kto zawoła Mnie i przyjdzie do zdroju miłosiernego Serca Mego, stanie się Mym dzieckiem, którego nie zostawię bez pomocy. Jeden krzyk i wezwanie zranionego, cierpiącego dziecka jest sygnałem dla miłosiernego Serca Mego, abym szedł z pomocą szybką, zdecydowaną. Otworzyłem Serce Moje dla was, byście otrzymywali nieustannie, byście czerpali stąd łaski, wysłuchanie. Każdy wysłuchanie Moje ma według osądzenia Mego, ale zawsze, gdy wzywa, wzywać będzie nieustannie, miłosierne Serce Moje zostanie poruszone wezwaniem i pośpieszy z ratunkiem do wołającego o pomoc.
Miłosierne Serce Moje wzywa was wszystkich do oddania się Mej Miłości, która dla was jest przeznaczona, dla was oddana, dla tych, którzy o Nią proszą, którzy o Nią zabiegają i dla tych, którzy nie znają lub poznać nie chcą. Ona to, Miłość Boża, szuka tych błądzących, by przyprowadzić do Siebie i obdarzyć najpiękniejszą miłością.
(31.03.1998r., Kraków, Katedra Wawelska)
Pan Jezus: Jesteście wszyscy Mymi ukochanymi dziećmi, na które patrzę z wysokości i ratuję Swą Miłością zawisłą na krzyżu, ratuję i ogarniam Nią, a ogarniając, wyswobadzam z grzechów, z nieczystości tego świata materii. Gdy kogoś zapragnę, muszę unieść duchem, by kurz materii nie ogarnął duszy mej wybranej i upragnionej. Wołam do niej, by przyszła i nie spoglądała już w dół, gdzie chmury kurzu. Oczyszczona dusza Ma, spoczywająca poza materią, staje się ułaskawiona i uniesiona dla Mnie, do Mnie zbliżająca się. Musi też ona sama tego zapragnąć, zapragnąć zakosztować Mojej Miłości i opieki. Wówczas, doświadczona Moim tknięciem, staje się poddana cudowi ułaskawienia, uzdrowienia duszy i ciała. Wcześniej dusza winna być ułaskawiona i prosząca, a potem uległe ciało wasze, słuchające i odbierające w Mojej Mocy, uzdrowienie i posłuszeństwo! Jesteście Moimi dziećmi i nigdy Ojciec nie zostawi dzieci bez opieki. One zawsze będą Jego, na Jego podobieństwo. Moje ukochane dzieci, pragnący was jestem!
Rozumem, dzieci, nie doświadczycie Mnie, Jezusa – uzdrowiciela i Pana waszych serc, jedynie wiarą we Mnie, w Moją Moc, którą działam w sercach waszych, możecie Mnie doświadczyć. Stańcie się dziećmi Mymi, przychodzącymi z ufnością i w zawierzeniu, bo jestem dobry i łaskawy dla dzieci Swoich. Jestem z wami zawsze! Nigdy nikogo nie pozostawiam, bo drogimi jesteście Mi dziećmi.
Wasza wiara – Moją radością!
Wasze serca – w Moim się mieszczą!
Wasze sumienia – to zwierciadła dusz waszych, a w Moim poddaniu!
Wasze zamiary – Mnie poddane, w realizacji w Mojej Woli ujawnione!
1. Cud przemiany cierpienia w radość
(30.10.1998r., Kraków, Katedra Wawelska)
Pan Jezus: To Ja, wasz Pan i Wybawiciel! Wiodę was, aż na miejsce Męki Mojej, wiodę, a wy Moimi śladami postępujcie. Ślady Moje wyraźne, bo bardzo ciężki krzyż niosę, krzyż jeden, z krzyży innych zwarty! Jeden krzyż na Moich ramionach za was wzięty, abyście doszli do celu, gdzie stanąć trzeba w świetle Miłości. Te krzyże swoje złożycie na swej Golgocie. Każdy różnego ciężaru, w zależności od swych postępków i czynów. Każdy dźwiga! Patrzcie, jak go można dźwigać w pokorze i wybaczaniu, w ofierze za drugiego, a z miłością, bo miłość wybaczająca jest, piękna i radosna. Gdy tak dźwigać krzyż będziecie, on stanie się lżejszy, bo lżejsze przewinienia wasze w oczyszczeniu i przebaczeniu. Oddawajcie Mnie, gdy ciężar za wielki, Ja wspomogę, choć cierpiący jestem. Z utęsknieniem czekam na gest pokornej prośby waszej i okrzyk duszy skierowany do Mnie – „Jezu, pomóż Mi!…” Czy myślisz, że Ja nie przybiegnę ci z pomocą i nie wezmę twego krzyża, gdy oddać Mi go zapragniesz? Nigdy nie opuszczam wołającego! Prowadzę, by nie potknął się umęczony, udręczony. Czyż nie znam tego udręczenia, tego bólu i zmęczenia, Męki i trudu, potu krwawego, czyż nie znam? Dzieci Moje, podążajcie za Mną, Ja pierwszy, a wy za Mną po Mych ciężkich śladach odbitych, a dla was ślady te lżejszą już drogę torują! Już przetarta droga wasza i nie zbłądzicie, gdy pójdziecie tak, jak was prowadzę. Ukochane Moje dzieci, mówię do was, czuwający nad wami jestem szczególnie, bo drogie Mi jesteście owieczki, wybrane na zawsze. Stawiam tylko wymóg pierwszy, abyście oddały Mi swą wolę! Ja prowadzę i niczego nie obawiajcie się, niczego, gdy prowadzi was Bóg, wasz Pan, Król łaskawy i miłosierny! Dla was wybrał jedną drogę, drogę Miłości łaskawej, miłosiernej, w krzyżu zawartej! Nie bójcie się tej drogi, ona ze Mną związana. Nie ma innej drogi dla was, bo wszystkie inne prowadzą w ciemne ścieżki i chaszcze. Idziecie prostą, szczęśliwą drogą w Mojej wszechwładnej Miłości, promiennej i łaskawej. Chodźcie za Mną! Maryja, Matka Moja i wasza, prowadzi troskliwie i czule, byście wzmocnione stały się tymi, do których Syn Boży może się zwrócić zawsze, bo czekające Jego rozkazów w sercach swoich. To On, któremu w sercach waszych tron pięknie usłany, staje się komnatą przybytku Jego. To Ja, wasz Pan, pragnę być uwielbiany w waszych sercach i ukazywany tym, którzy Go jeszcze nie zaprosili. To Moje wezwanie do was, dzieciny Me najmilsze! Teraz koronka, szczególnie odmawiana, bo w Mej prawdziwej obecności w takim przybytku.
Ja zmartwychwstaję i wówczas Radością was ogarniam, Moją Radością, Miłością i Miłosierdziem z wysoka! Podejdźcie do Mnie zwisłego na krzyżu Golgoty, podejdźcie i stańcie przede Mną. Spójrzcie, jak wołam was do Siebie, rozciągając wszerz ramiona Swe obolałe. Czyż to nie wy zadaliście Mi zranienia? Ja wybaczający jestem niezmiennie i zbawienny w tej ofierze. Choć Ciało Me zwisłe, lecz duch uniesiony ku Ojcu! Ojciec tego potrzebuje, ofiary cierpienia! Ja tak uczyniłem, by z Miłości, którą ofiarowałem, wybawić was, dzieci ukochane! Tu, pod krzyżem, stańcie! A Ja, w tej ofierze dam Krew Moją dla was, by w Mocy Swej zbawczej stała się lekarstwem dla waszych dusz, a omywającą dla grzechów i przewinień waszych. Nie poskąpię Jej nigdy, gdy poprosicie, bo rozleję zdroje całe żywej, zbawczej Krwi ofiarnej za was i tych, o których upraszacie.