Z.9. Koło Miłości Miłosiernej
W pewnym okresie otrzymywanych przez Mirjan (M.) przekazów Pan wspomógł ją innymi osobami, zbliżonymi duchowo. Pan Jezus powiedział: ‘Ty (M.) będziesz o nich (przyprowadzanych do Sanktuarium) wypraszać i wiesz, że ci nie odmówię. Niech J. dołączy do ciebie a potem inni i będziecie chórem wypraszać o tych, którzy Mnie poznać mają. Będzie ich dużo i dlatego dużo osób proszących będę potrzebował. Dołącz do tego chóru innych. Będzie głośniej wołać, a Ja będę więcej wysłuchiwać, uwalniać od mocy zła i chorób. Proście a otrzymacie i będzie wam dane! Dołączą do ciebie i inni pomocni w Mym Dziele, ale wpierw oczyścić ich muszę i naprawić oraz nakarmić i napoić Swą Miłością przez Miłosierdzie Moje i Matki Mej! Oni (grupa) sami przyłączą się do ciebie, by nieść wspólnie Dzieło Moje dla świata!’ A św. s. Faustyna powiedziała: ‘Przyglądnij się (M.) temu, jak pięknie kroczyłaś wpierw sama, a następnie z innymi, którzy doszli z Woli Pańskiej i idą wspólnie z tobą piękną drogą ku Słońcu, gdzie radosne Serce Boże obdarowujące. Pod Bożą Opatrznością wszystko dzieje się w życiu waszym, w trosce i zadbaniu, opiece szczególnej i ułaskawieniach.’ Tak też powstała grupa modlitewna, która została poddana wzmożonemu oczyszczeniu i przygotowywana do współpracy w Dziele zbawienia. Praca nad członkami grupy odbywa się poprzez uczestnictwo we Mszach św., na spotkaniach modlitewnych i licznych pielgrzymkach. W przedstawionym zeszycie Pan wskazuje na niebezpieczeństwa i uczy jak się przed nimi bronić. Liczba członków grupy modlitewnej nie była stała. Poza wzrostem liczby daje się także zauważyć pewna fluktuacja. I tak jak w całym działaniu Pańskim można zwrócić uwagę na harmonię w działaniu, tak i w tym przypadku wprowadził Pan pewną hierarchię, polecając kierownictwo Mirjan. Pan kładzie duży nacisk na modlitwę zarówno za innych (spoza grupy), jak i nawzajem za siebie, a zwłaszcza za tą, której powierzył kierownictwo. Po pewnym czasie Pan nadał tej grupie miano Koła Miłości Miłosiernej (KMM) oraz określił sposób realizacji Jego celu. Stąd, co pewien czas napływały Słowa ukierunkowujące członków grupy skierowane zarówno do indywidualnych osób jak i łącznie do wszystkich. Oprócz nakreślenia ogólnego kierunku działania, podawał w Nich rozwiązania aktualnych problemów, z którymi się grupa spotykała. Wszystko to prowadziło do duchowego wzrostu członków grupy, tworząc coraz bardziej przydatne narzędzie dla planów Bożych. Ten aspekt przekazów został zawarty w niniejszym zeszycie. Słowa były przekazywane przez Boga Ojca, Pana Jezusa i Matkę Bożą oraz św. Faustynę, św. Jadwiga królową i św. o. Pio, śp. o. Wiktoryna.
(5.06.1996r, Kraków, Sanktuarium Bożego Miłosierdzia)
Pan Jezus: …Ty (M.) będziesz o nich (przyprowadzanych do sanktuarium) wypraszać i wiesz, że ci nie odmówię. Niech J. dołączy do ciebie a potem inni i będziecie chórem wypraszać o tych, którzy Mnie poznać mają. Będzie ich dużo i dlatego dużo osób proszących będę potrzebował. Dołącz do tego chóru innych, będzie głośniej wołał, a Ja będę więcej wysłuchiwał, uwalniał od mocy zła i chorób. Proście a otrzymacie i będzie wam dane! Otrzymacie, otrzymacie! Jestem miłosiernym Bogiem i daję wam, co najpiękniejsze, bo jesteście Moimi dziateczkami, które kocham. Idźcie Moimi śladami i nie zbaczajcie! Każde zagubienie musi być wypraszane przez wiele osób i muszą być ofiary krzyża, czasem ciężkiego, by powrócić!
(8.08.1996r., Kraków, Sanktuarium Bożego Miłosierdzia)
Pan Jezus: …Będziesz (M.) czynić wielkie sprawy dla Mnie, będę używać ciebie i mówić do ciebie, wskazywać i nauczać. Dlatego niczego nie bój się, moja maleńka, niczego! Jeżeli to przerastać będzie twoje możliwości, dam pomoc. Ty czynić będziesz to, co wskażę tobie i innym pomocnym w tym Dziele Miłosierdzia Mego.
…Dam im (przyjaciołom, których postawiłem na Mej drodze) Moją Miłość, Moją Radość i Pokój, aby wiernie Mi służyli otwierając serca swe dla Mnie dając je innym. W Miłosierdziu Swoim ich umieszczam i kieruję pilnując i strzegąc Swe owieczki najmilsze. Nie braknie im niczego ani napoju, ani pokarmu. Ja im dawać będę.
(11.09.1996r., Kraków, Sanktuarium BM)
Pan Jezus: …Dołączą do ciebie inni pomocni w Mym Dziele, ale wpierw oczyścić ich muszę i naprawić oraz nakarmić, i napoić Swą Miłością przez Miłosierdzie Moje, i Matki Mej! Oni (grupa) sami przyłączą się do ciebie, by nieść wspólnie Dzieło Moje dla świata! Jeszcze nie teraz, trochę cierpliwości, to jeszcze czas przygotowania.
(16.10.1996r., Kraków, Sanktuarium Bożego Miłosierdzia)
Pan Jezus: …musisz (M.) to (co słyszy) pisać i rozpowszechniać! Zaczynaj od tej grupki, która stale przychodzi. …Ja czuwam nad dobrem twej pracy i służby!
(23.10.1996r., Kraków, Sanktuarium Bożego Miłosierdzia)
Pan Jezus: Siostra Faustyna jest z tobą (M.) i z wami (grupą)! Módlcie się do niej, aby wspomagała wasze prośby, by przyczyniała się do otwarcia waszych serc i przemiany dusz waszych. Ona to ma was, wszystkich przychodzących, w swej pieczy, bo czuwa nad wami i strzeże, byście nie pogubili się w tej grupce i doprowadza do zdroju Mego Miłosierdzia, wskazuje, gdzie otrzymacie łaski i wysłuchanie oraz oczyszczenie. Jestem z wami wszystkimi, duchowo przyjmujcie Moje błogosławieństwo na dzień i czas naszego spotkania tu z wami. Błogosławiąc was tutaj, jednocześnie błogosławię tych, za których tu się modlicie i upraszacie.
Wiele spraw swoich oddawajcie w dłonie Mojej Matki, te, które chcecie Jej oddać, by mogła Swe prośby przedstawiać przed Moim Majestatem. Wysłucham i dam wskazania, co czynić, by jeszcze goręcej wypraszać o innych, waszych bliskich, znajomych, przyjaciół. Módlcie się, wypraszajcie, bo oni tego potrzebują, ale potrzebuję też tego Ja, wasz Bóg, rozlewający Miłosierdzie Swe nad wami! Wymagam waszych poświęceń i ofiary za bliźniego cierpiącego, potrzebującego. Służycie już Memu Miłosierdziu, już służycie! Zabieram was, tu przychodzących, do służby w Moim Miłosierdziu, które ogarnie całą ziemię. Ja radosny dziś jestem! Opromienię Swą Radością, Swym Pokojem z Serca Mego, które dla was i próśb waszych otwieram.
…Inni cię (M.) wspomagać będą, służyć pomocą w modlitwie i pracy twojej i Mojej. Ja ich skieruję, …przemieniam ciebie (M.) i innych.
Wołajcie Mnie sercem całym, wołajcie i skruszajcie się pod Mym wezwaniem, bo wzywam was, dziateczki Moje, pod skrzydła Mej opieki. Miłosierny i łaskawy jestem dla tych, co przyjdą, przychodzą i przyjść muszą, bo ich wezwę, bo Moje to dusze, które kocham. Jestem dla was wszystkich Miłosierdziem samym, beze Mnie nie istnieje wasze życie, nie byłoby go wcale. Dlatego zwracajcie się do Mnie, bym was usłyszał i udzielał pomocy i wzmocnienia.
(30.10.1996r., Kraków, Sanktuarium Bożego Miłosierdzia)
Pan Jezus: …Uświęcę tych, którzy proszą o uświęcenie, ulepszę tych, którzy proszą o ulepszenie ich duszy. Zamiary Moje pełne Miłości Mej względem was wszystkich (z grupy). Mam was w Swych Planach Zbawienia waszego jeszcze tu, na ziemi. Wypraszajcie więc, nie zwlekajcie! Zdążajcie do zdroju Miłosierdzia Mego, bym mógł napoić i dać pokarm własny. Daję, rozdaję i rozprzestrzeniam Swe Miłosierdzie, prowadzę, ukierunkowuję, byście trafiali.
… Wszyscy zgodnie z Mym Planem podążają w Kole Jasności! Teraz zabieram innych. Wszyscy oni są z tobą (M.), a jeszcze dochodzić będą, by uzupełniać Koło. Matka Moja ich prowadzi do Jasności Mojej, za ręce doprowadza, bo jeszcze ciemni i głusi. Ale oni dopiero będą Moi! Cieszyć się będziesz, skakać z radości, jak zapowiedziałem. Ty to czynić będziesz, bo ich przyprowadzę do ciebie. Czyń tak, jak czynisz.
(6.11.1996r., Kraków, Sanktuarium Bożego Miłosierdzia)
Pan Jezus: …Dam ci innych, oni przyjdą! Teraz sama jesteś prowadzona, a gdy czas przyjdzie, przyjdą inni, by doskonalej wspomóc ciebie w tym, co daję do wykonania.
(12.03.1997r., Kraków, Sanktuarium Bożego Miłosierdzia)
Pan Jezus: …Tak bardzo potrzebuję ciebie (M.) do pewnych zadań na ziemi. Zadanie trochę jeszcze trudne dla ciebie, ale przecież jesteś wspomagana nie tylko przeze Mnie, masz orszak wspomagający, a jeszcze przeznaczę ci innych. Nie tylko dusze wspomagać będą, ale przyjdą inni z twego regionu, oni pomocni będą fizycznie, a także duchowo. Przyślę ci ich, oni właściwie już do ciebie dochodzą. Ciesz się nimi! Oni ode Mnie posyłani, kierowani są.
(4.01.1998r., Kraków, Kościół oo. Bernardynów)
śp. o. Wiktoryn: Czy wiecie, co znaczy Koło Miłości, w które Pan Miłosierny ogarnia? To Koło składa się z tych ogniw, które Pan łączy ze sobą, ogniw łańcuszka tworzących zamknięty łańcuszek, w środku Pan stale dodający ogniw, a Koło rozszerza się, aż świat cały stanie w tym Kole zjednoczenia, w Kole Miłości razem z Panem Jezusem Miłosiernym! Wszyscy w tym Kole mieszczący się, błogosławieni są z Miłosierdzia Pana. A ty (M.) nie mogłaś pojąć znaczenia tego Koła. Teraz już wiesz! To Koło ciągle zwiększające swą średnicę i zapełniające przestrzeń wewnątrz-duchową! Tak, tak!… Ci wszyscy błogosławieni nieustannie w Kole Miłości, promieniując na zewnątrz Miłością Bożą, przyciągają inne ogniwa. To tak jak magnes, przyciągają Miłość Bożą, której każdy szuka – dziecko, starzec, wszyscy! To Koło mocne, ciągle umacniane Mocą Ducha Świętego staje się darem duchowym dla świata, w świetle Ducha Świętego rozszerzające się i promieniujące w oddalenia. Jakże cudownie znaleźć się w tym kręgu, co w nim Słońce Miłości Bożej świeci, a ci którzy zwracają się ku Słońcu, a mieszczący się w tym Kole, pojmują sercem a nie umysłem i tym samym potęguje się blask Słońca i promienie jego wychodzą na zewnątrz Koła, by i inni ogrzali się, a wówczas zapragną tego ciepła cudownego i dołączą by być, by trwać na wieki w cudzie blasku. To Koło miłości, pokoju, szczęścia, cierpliwości, życzliwości, dobroci, szczodrości i wszystkich cnót, których nazwać nie sposób, bo wszystkie one z Miłości wywodzą się. To ci przekazane, abyś wiedziała, przyjaciółko moja, M. kochana, czym jest to Koło i dla kogo przeznaczone, bo często w myślach pytałaś i zastanawiałaś się nad tym. Wyjaśnienie dałem proste i prawdziwe. Jesteście w tym Kole, ogrzewające się w Słońcu Miłości Bożej, a przyzywające innych. Naszym zadaniem jest pilnie służyć Mu, aby wzrastało, doprowadzać innych, by tworzyli wspólnotę w duchu, prawdzie i miłości, by patrzyli w jednym kierunku, w stronę światła Boga Ojca w Trójcy.
(14.01.1998r., Kraków, Sanktuarium Bożego Miłosierdzia)
Pan Jezus: Zobacz (M.), dziecko Moje, ile już idzie tu za tobą! To ci, których sprowadziłaś, a już u Mych Stóp, złaknieni Słowa Mego, złaknieni Miłości Mojej i wysłuchania Mego. Wszystko wedle Mej Woli daję im, niech przychodzą do źródła Mego, niech czerpią tyle, ile im dam, a dla ich bliskich także. Będzie ich coraz więcej i więcej, aż tłumnie, bo tak zapragną Słowa i Miłosierdzia Mego, bo od innych usłyszą, bo u innych zobaczą przemiany i uzdrowienia. Módlcie się (grupa), wypraszajcie za nich, tych zbliżających się, by otrzymali Me Miłosierdzie, by przyciągnięci waszymi modlitwami stali się pokorniejsi i upraszający a uznali Boga swego, który do nich mówi, wysłuchuje, przemienia i czuwa, by się nie zgubili.
(22.04.1998r., Kraków, Sanktuarium Bożego Miłosierdzia)
Pan Jezus: Ci, którzy z tobą (M.), będą wybrani. Oni przyjdą, choć już ich masz. To wybrańcy Moi dla posługi niezwyczajnej. Nie obawiaj się, wszystko prowadzone będzie przez Matkę Najświętszą, której oddasz swe serce, a Ona poprowadzi. Ty tylko niczego nie obawiaj się, niczego, dziecino!
(13.05.1998r., Kraków, Sanktuarium Bożego Miłosierdzia)
Matka Boża: Już wiesz, córeczko Moja, co to jest Koło Miłości? (Zostało utworzone z grupy osób, które doznały uzdrowienia duchowego lub fizycznego i skupiły się we wspólnocie celów i dążeń.) To Ja je zawiązuję i rozszerzam, by raz zadzierzgnięte, nigdy nie rozerwało się. To ciebie wzięłam jako trzon tego Koła, które się tworzy coraz większe, większe! Będzie ono sięgać licznych, aż poza granice twej wyobraźni, bo ograniczona.
Koło – to duchowa więź wasza ze Słońcem serc, promieniem Miłości jednostkowo złączona, nierozerwalna, bo w duchu jedności całkowitej!
Koło Miłości, to jest to, co widzisz wokół siebie. Dałam ci (M.) to dojrzeć i cieszyć się. To radość twoja i podpora na ziemi!
Ukochana córeczko Moja, tyle pomocy ci danej dla działań twych. Już czas nadszedł! Przychodzący do ciebie – przysyłani, kierowani i wybrani dla Nas celem wybawienia!
Kochajcie Syna Mego, idźcie do Niego przez Koła Miłości, przez modlitwy i czyny wasze, przez serca i sumienia czyste, prośby i ofiary wasze.
Polecaj Mi (M.), oddawaj, córeczko Moja, wszystko, co przyjdzie przez tych przysłanych do ciebie. Oddawaj, polecaj, ofiarowuj za nich! Oni nie umieją jeszcze tego, co ty czynisz! Nie znają sposobu wołania do Serca Syna Mego, więc czyń za nich, upraszaj i oddawaj, ofiarowuj i oczyszczaj z nadzieją i ufnością, której w tobie tyle! Pociągaj ich za sobą, niech idą, choć czasem kroczkami małymi, lecz niech idą, Ja wspomagam ciebie i tych poleconych tobie! Oni dojdą, bo pomocy im udzielę. W czynnościach swych dla innych, bliźnich swoich, ukazuj swą miłość i ofiarowuj im to, co u ciebie tak czyste i piękne, a oni to zauważą i będą pragnąć. Mów tylko, skąd to pochodzi, by wiedzieli, by spróbowali, zakosztowali.
(10.06.1998r., Kraków, Sanktuarium Bożego Miłosierdzia)
Pan Jezus: Za nią (M.) módlcie się (w grupie), by umiała i pragnęła tak czynić, by umocniona przez was także stała na straży czystości dusz waszych, domów waszych, narodu waszego!
(17.03.1999r., Kraków, Sanktuarium Bożego Miłosierdzia)
Pan Jezus: Grupa modlitewna twoja (M.) – Moją jest, przeze Mnie utworzona. Jej miejsce w kościele, przybytku Moim, a strzegącym jest (ks. J.) syn Mój, (któremu) dałem patronat nad wami! To wasze miejsce, choć modlić się możecie wszędzie.
(20.04.1999r., Kraków, Wawel)
św. Jadwiga królowa: Wasza grupa stanowić będzie silną duchem grupę uproszeniową! Jej, Pan nie odmówi Swego wysłuchania! Teraz nie obawiaj się (M.), że nie podołasz temu.
Ujrzysz, jak pięknie cię wspomagamy wszyscy z Nieba, pomocni tobie! Ujrzysz działanie w koordynacji i harmonii niebiańskiej. Teraz zaczyna już działać. Twoja rola przewodnicza wyznaczona dawno, do tego jesteś już przygotowana, a Pan Miłosierny cię umocnił i opieką otoczył dla spełniania zadań Bożych.
(…) Coraz liczniej i więcej was! Tak będziecie zbierać ziarna piękne, a z nich owoce piękne, szybko dojrzałe!
(19.05.1999r., Kraków, Wawel)
Pan Jezus: Owieczki Me (grupa), słuchające Głosu Mego, trzymam w stadzie i dbam o nie szczególnie. Te odchodzące przywołuję, lecz ich wola, czy zawrócą do stada Mego. Baczcie tylko, by za daleko nie odeszły! Wy wołajcie do Pasterza swego, by je strzegł.
(20.06.1999r., Kraków, Klasztor ss.)
Pan Jezus: Ty (M.) przewodzisz (grupą) tą trzódką Moją wybraną! Bądź tylko przewodnią siłą, inne sprawy zleć grupie, bo musisz mieć tylko sprawy ducha, a te wymagają jednotorowości. Sprawy inne – nie twoje!
(10.08.1999r., Kraków, Wawel)
Pan Jezus: Ty (M.) zawiadywać będziesz w sprawach ducha w grupie waszej i Mojej. Ja dam tobie znaki, gdy coś nie będzie zgodne z Moją Wolą. Na razie wiele ćwiczeń przechodzić będziecie z Mojej Woli i tchnienia.
(25.08.1999r., Kraków, Sanktuarium BM)
Pan Jezus: Wszystko, co jej (grupy) dotyczy, w Mojej Miłości miłosiernej mieści się. Czuwajcie i rozglądajcie się, czy wilki nie nadchodzą! Bądźcie czujni, w miłości dla siebie i innych. Ja was ostrzegam i daję światło!
Ty (M.) wyczuwać będziesz dobrze „inności” duchowe i z nimi nie będziesz miała wspólnoty, ale módl się i proś, by przemienione było.
Teraz w szczególnej opiece Mojej jesteście, bo wiele przyjdzie ode Mnie zadań waszych. Moją szczególną opieką was otaczam, a wzrastać będziecie szybko, nic zakłócić tego nie może, bo nie pozwolę! W oddaniu, zawierzeniu i miłości serc waszych was pragnę, i przyjmuję, dodaję, uzupełniam i obdarzam łaskami w pragnieniu zjednoczenia ze Mną i w Miłosierdziu Moim.
(30.08.1999r., Kraków, Wawel)
Pan Jezus: W grupie ciągle uczycie się miłości i zawierzenia, bez tego nie moglibyście być razem. Uczcie się jeszcze, a Ja czuwam.
(3.11.1999r., Kraków, Sanktuarium Bożego Miłosierdzia)
Pan Jezus: Grupa stanowić będzie siłę jednością ducha i serc waszych. Coraz większa, a w jedno – siłą i Mocą Moją sprzężona. Zadanie polecone, a w wykonanie stawiam już, bo przed wami stawać będą szukający, zagubieni, błąkający. Światło im dawać będziecie wiary swojej, a modlitwą i ofiarą serc waszych stawać będą dusze przede Mną polecone, w modlitwie twej uwalniane, bo wsparte i zawierzone Mnie, Bogu, w odkupieniu.
(17.12.1999r., Kraków, Sanktuarium Bożego Miłosierdzia)
Pan Jezus: W tej grupie jeszcze chrzty (w Miłosierdziu) odprawiać Moje będziesz (M.), choć grupa Moja już liczna, lecz pragnę jeszcze, by powołani byli. Wielu przyjdzie i mocy próśb serc waszych trzeba. Dojdą jeszcze ci, których przygotowuję i zgłoszą tobie swą gotowość dla Mnie. Ty będziesz wiedziała, czy dojrzeli dla tej sprawy a przedstawisz Mnie, Ja odpowiem, bo w serca ich zaglądać będę.
(18.02.2000r., Kraków, Filharmonia)
Pan Jezus: Niekiedy potrzebny Mi będzie krzyk serc waszych, grupy Mej wybranej i innych, czystych w sercu. Wołajcie o siebie wzajemnie, Ja słyszę i przychodzę, gdy serca wasze ku Mnie zwrócone i wołające. Dziećmi Mymi jesteście i nigdy was nie zostawiam bez opieki.
(28.06.2000r., Kraków, Sanktuarium Bożego Miłosierdzia)
Pan Jezus: Po to byłaś (M.) z grupą swoją i Moją u Matki Mojej i waszej, by spoczęło błogosławieństwo Jej Serca na tobie i was, by czuwała nad dziećmi Swymi i współuczestniczyła w ich zawierzeniu Mnie, Jezusowi Chrystusowi.
Tę grupę, którą wybrałem a w trzódce Swej przewodzę, na początek przybliż ku Mnie i zawołaj, bym ogarnął i zanurzył. Tobie dam czas i miejsce, a na wołanie serca twego i ich przyjdę i zanurzę dzieci Moje ukochane, przygotuję i zabezpieczę dla zadań podjętych. Inni też przyjdą dla ogarnięcia, zanurzenia, lecz ty znać będziesz, komu dać trzeba. Grupa Moja, już po chrzcie w miłosiernym Sercu Moim i po oddaniu serca przez Maryję, Matkę Moją i waszą, w oczyszczeniu ducha teraz przystępująca ku Mnie blisko. Daję im też czas na przygotowanie ich serc, a oczyszczenie przyjdzie, by w czystość ich wniknęła Moja miłosierna Miłość.
(18.02.2001r., Kraków, Klasztor ss.)
Pan Jezus: W pomocy tobie (M.) staną dzieci Moje (grupa), których powołałem do służby wiernej przez chrzest w Miłosierdziu i zanurzenie w Sercu Moim. Przed wami następne zawezwania Moje do zanurzenia.
(23.03.2001r., Kraków, Sanktuarium Bożego Miłosierdzia)
Pan Jezus: Niczego lękać się wam (grupie) nie trzeba i nie przystoi. Nad każdym rozpostarta opieka i ochrona Nieba. Działanie Moje znaczne dla was, bo w Dziele Moim zatrudnieni jesteście.
(16.09.2001r., Kraków, Klasztor ss…)
Pan Jezus: W tej grupie, wspólnocie dusz, przychodzić będą podpowiedzi, by wszystko, co czynione być ma dla sprawy Mojej, w prawidłowości następowało, jedności i zorganizowaniu.
(16.12.2001r., Kraków, Klasztor ss…)
Pan Jezus: Przygotowania ducha waszego (grupy) trwają, doświadczacie prób i trudnych lekcji. Dziękujcie już za wszystkie łaski otrzymane, za przygotowanie dla stawania w szeregach rycerzy Moich. Tak bardzo was potrzebuję, dzieci najmilsze, tak wielu was trzeba w armii Mojej dla zbawiania świata dusz. Przychodźcie, pragnijcie, wołajcie, śpiewajcie, uwielbiajcie – Ja Jestem!
(25.04.2003r., Kraków, Kościół oo. Kapucynów)
Pan Jezus: Dzieci Moje (grupa)! Wszystko, co teraz zaistnieje, jest z Mej Woli Świętej i dające duszy wszystko, czym winna być i jaka winna być stając przede Mną. Jest zapowiedziane wam oczyszczenie wasze, bez którego nie możecie przystanąć przede Mną – Jasnością. Zanim przyprowadzeni będziecie w Moje bliskości, trzeba przejść uwolnienie z szat ziemskich i stanąć przede Mną, by odebrać szaty – cnoty wasze, które wam daję z Miłości.
(27.04.2005r., Kraków, Sanktuarium Bożego Miłosierdzia)
Pan Jezus: Stadko Moje (grupa) prowadzone przez ciebie (M.) podąża za Mną w miłości i tęsknocie. Ukazuj, wskazuj Moją drogę, naprowadzaj, wyjaśniaj. Tobie ich dałem, byś przewodziła, bo jasność ducha masz, a poddany Memu. Ty ochronisz Me stadko, obronisz, gdy zawezwiesz Mnie w czuwaniu swoim. Moimi jesteście, owieczki ukochane. Każdej z was wskażę własną ścieżkę, gdy podejdziecie bliżej.
(30.11.2005r., Kraków, Sanktuarium Bożego Miłosierdzia)
Pan Jezus: Te dzieci (KMM) wiodę ku Sobie już w przyśpieszeniu, a dźwigają jeszcze trudne sprawy (życiowe, rodzinne). Ujrzą jednak, jak wchodzę w ich zmagania i rozwiązuję je po Swojemu.
Ty (M.) wiedzieć będziesz, bo w darze rozeznania ujrzysz działanie Moje, a przekazywać będziesz tym, którzy nie rozumieją działania Mego w świecie. Ty rozeznając, tłumaczyć będziesz ich sprawy.
(30.01.2006r., Kraków, Spotkanie modlitewne KMM)
Pan Jezus: Gołąbeczki ukochane Moje (KMM)! Ja tak bardzo potrzebuję od was tej dziecięcej ufności. To, że Ja was bardzo ukochałem, wybrałem i prowadzę, to już dobrze wiecie, a więc dlaczego drżą wasze serca, miast czekać na bieg wydarzeń, które wyznaczył Sam Bóg. Docelową sprawą nie jest ręka lekarza, a ręka i Moc Boża, która jest pewnym wykładnikiem tego, co osiągnąć chce Bóg. Piotr dopiero wtedy, gdy zaufał, szedł bezpiecznie po wzburzonych falach jeziora, a mówię to do was, wybrane i ukochane Moje, a szczególnie do tej, której was powierzyłem, wielce ukochanej M., o gorącym sercu oblubienicy Miłosierdzia Mojego, by utulić jej trzepocące serduszko.
Ja, wasz Bóg i Pasterz, tak bardzo potrzebuję szczególnie waszych oddanych Mi serc, wspólnych modlitw, nade wszystko pełnej ufności w Miłosierdzie Moje.
Błogosławię Moje i wasze Koło Miłości Miłosiernej (KMM) pod patronatem Wielkiego Sługi Bożego – Jana Pawła II.
(3.02.2006r., Kraków, Kościół oo. Kapucynów)
Pan Jezus: Wszystkie w gromadce Mojej (KMM) zdajecie swój egzamin z ofiarności serc waszych przede Mną. Ja odbieram wasze wezwania i oceniam wasze zaangażowanie w służbie Miłosierdziu Memu, które wylewam potrzebującym.
Bądźcie błogosławieni cisi i pokorni!
Bądźcie błogosławieni, którzy miłosierdzie wykazują swym bliskim i proszącym!
Bądźcie błogosławieni cierpiący, albowiem cierpienie wasze obrócę w radość, przemienię wasz smutek w radość zjednania z Panem waszym w Miłości wielkiej dla świata dusz.
(13.06.2007r., Warszawa, Kościół św. o. Pio)
św. o. Pio: Ty (M.) już masz wskazania tej drogi i celu, a następnie działania. To w pełni zakwitnie, niczego też nie obawiaj się, bo cały orszak pomocny bierze w tym udział, a jeszcze dochodzący obecnie. Ty tylko słuchaj i wykonuj, by stała się Wola Pana w tym względzie. Ona już w ustanowieniu i w nakazie dla nas, dla ciebie wraz z Kołem (KMM) utworzonym dla szerzenia Miłosierdzia Boga Najwyższego. Tyś podporą tego, co stworzone, a przyjmiesz przewodnictwo, by w całości działać dla dobra przyprowadzanych.
(18.09.2007r., Kraków, W domu M.)
Pan Jezus: …Stoisz (M.) w środku Koła Miłości Miłosiernej, a ze Mnie czerpiesz Miłość w promieniu złocistym, który z tobą złączony. Niewyczerpalne zasoby miłości w twoim sercu, a w przeznaczeniu dla wydawania innym, zbliżonym. Wielu podejdzie, wielu otrzyma i stworzy się wiele kół w świecie całym dla rozgrzania miłością prawdziwą ludu Mego. Ja przyjdę i umocnię więzy bratnie ludu Mego, by zaczęło się królestwo Moje na ziemi. To będzie, a początkiem i zaczątkiem – Koło wasze, bo miłosierdziem powiązane. Czyń zalecenia Matki Mojej! One ważne dla was, narodu Mego i świata!
(7.05.2008r., Kraków, Sanktuarium Bożego Miłosierdzia)
Pan Jezus: Gromadka Moja służebna rozpocznie swe postanowienia, gdy rozkwitną serca oczekujące, a w Miłości Mej miłosiernej osiągną pełnię Ducha, a w Mocy ustanowię ich wnętrza, by przystosowane dla Mnie stanęły w szeregu zaprzysiężonych przez chrzest i zanurzenie w Moim miłosiernym Sercu..
(28.05.2008r., Kraków, Sanktuarium Bożego Miłosierdzia)
Pan Jezus: …zapowiedz dzieciom Moim (KMM) o posłuszeństwie Mnie, o oddaniu wszystkiego, co mienią swoim, bez tego nie staną przede Mną do nominacji duchowej. Proszę dzieci Moje o ufność, wiarę, posłuszeństwo, uległość, wierność, poddaństwo.
(31.01.2009r., Kraków, Filharmonia)
Pan Jezus: Te dzieciny Moje pójdą twym (M.) śladem, bo im wskazujesz najkrótszą drogę ku Mnie, a to droga świętości życia waszego już na ziemi.
(8.12.2009r., Kraków, Bazylika Trójcy Świętej)
Bóg Ojciec: Dzieciom Moim (KMM), zgromadzonym i oczekującym, udzielam łask niebiańskich. Niech (ich) otwarte serca przyjmą te dobra łaskawe dla szerzenia miłosierdzia i radości w świecie.